Wiedźmin 3 to świetna gra, ale nie idealna. Podczas przygody w świecie stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego, a wykreowanym przez ekipę CD Projekt Red napotykamy kilka sytuacji i rozwiązań, którą potrafią podnieść nam ciśnienie lub nas zanudzić.
1. Kontrabandy
Jednym z takich elementów jest kontrabanda na Skellige. Często zdarza się, że najpierw wykonujemy zadania, a dopiero potem odkrywamy punkty na mapie. Szczególnie na tak ogromnym obszarze, jakim jest nordycki kontynent. Znudzeni odwiedzaniem wszystkich punktów w Białym Sadzie, Novigradzie i Velen trochę odpuszczamy sobie miejsca na Skellige. Samo pływanie łódką między wyspami jest czynnością przyjemną, ale zatrzymywanie się, by wyłowić przedmioty z kontrabandy, które kompletnie się do niczego nie przydadzą na tym poziomie, jest dosyć nużące. Do tego syreny próbujące zniszczyć nam łódkę! Zaraza!
2. Brak możliwości romansu z córką Cracha
Pewna siebie, odważna, ale nie tak porywcza i bezmyślna jak jej brat. Cerys wpada nam w oko już od pierwszych chwil w zamku Cracha. Nordka wciąż wspomina o Yennefer i wydaje się zazdrosna o czarodziejkę. Ścigamy się z nią na szczyt góry, pomagamy jej zdobyć przywództwo, nadstawiamy karku i poza uznaniem nie dostajemy nic w zamian. CD Projekt Red pewnie sądziło, że po legendarnej akcji na jednoróżcu (w zależności od wyboru) gracz będzie usatysfakcjonowany. Nie, ja nie byłem. Liczyłem do samego końca, że los się do Geralta uśmiechnie i zostanie zaproszony na prywatną audiencję.
3. Zadania u Keiry Metz
Jak już jesteśmy przy temacie romansów, to warto pociągnąć wątek Keiry - czarodziejki, która przed prześladowaniami Radowida kryje się na veleńskej wsi. Nim piękna członkini Loży Czarownic zaprosi nas na piknik, trzeba będzie nadstawić dla niej karku. Jak wspominała panna Metz - mężczyźni dzielą się na tych, którzy potrafią wykorzystać okazję i na tych, którzy okazję potrafią stworzyć. Cóż, Geralt tworzył okazję przez kilka kolejnych zadań. Po każdym gracz liczył na małe co nieco, a dostawał tylko kolejne zlecenie. Co prawda, Wiedźmin w końcu dostał to, na co zasłużył, ale z finałem odsłaniającym prawdziwą naturę czarodziejek.
4. Optymalizacja
Już po premierze z optymalizacją Wiedźmina nie było najlepiej. Spadek klatek w Novigradzie, podczas wypraw na bagna, opadów deszczu i mgły. Gra jest wciąż łatana, a ostatni patch (1.07) zamiast zwiększyć wydajność w punktach krytycznych, jeszcze bardziej ją osłabił. Brzmi absurdalnie, ale w rzeczywistości tak jest. Na szczęście gracze ze słabszym sprzętem potrafili dostosować ustawienia, grzebiąc w plikach gry, ale to w dalszym ciągu niewystarczające. CD Projekt Red słynie z tego, że dopieszcza swoje gry, więc co do przyszłej optymalizacji jestem dobrej myśli.
5. Niewiele doświadczenia za zabijanie potworów
Wiedźmin - jako zabójca potworów powinien zdobywać doświadczenie, szlachtując bestie. Przynajmniej na to wskazuje logiczne myślenie. W Wiedźminie 3 gracz leveluje na zadaniach. To świetne rozwiązanie, bo przyjemność z gier single player czerpie się właśnie z wątków fabularnych, a fani grindu z pewnością znajdą sobie miejsce w koreańskim MMORPG. Jednakże ilość otrzymywanego doświadczenia za zabicie potworów jest minimalnie za mała. W rzeczywistości prawie nie widzi się postępu po wymordowaniu całej populacji utopców z wybrzeża.
5. Niewiele doświadczenia za zabijanie potworów
Wiedźmin - jako zabójca potworów powinien zdobywać doświadczenie, szlachtując bestie. Przynajmniej na to wskazuje logiczne myślenie. W Wiedźminie 3 gracz leveluje na zadaniach. To świetne rozwiązanie, bo przyjemność z gier single player czerpie się właśnie z wątków fabularnych, a fani grindu z pewnością znajdą sobie miejsce w koreańskim MMORPG. Jednakże ilość otrzymywanego doświadczenia za zabicie potworów jest minimalnie za mała. W rzeczywistości prawie nie widzi się postępu po wymordowaniu całej populacji utopców z wybrzeża.
Do tej listy każdy mógłby dorzucić kilka swoich spostrzeżeń, bo rzeczy denerwujące zależą od gustu i każdego denerwować może coś innego. Na koniec bonus - parodia Wiedźmina 3.
Skomentuj przez Disqus
Skomentuj przez Facebooka